Strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie plików cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookie. Zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.

Bąbelki w herbacie

Posted by admin 14.04.2020 0 Komentarze Aktualności,

Jak grzyby po deszczu wyrastają wokół nas lokale serwujące tzw. buble tea, czyli herbatę bąbelkową, kryjącą w swoim składzie kulki tapioki, którym zresztą zawdzięcza swoją nazwę. Dostępna w najróżniejszych wariantach smakowych, zapachowych i kolorystycznych, przyciąga wzrok i stanowi ciekawą alternatywę dla tradycyjnych deserów, ale... czy jest zdrowa i przede wszystkim- ile wspólnego ma z prawdziwą herbatą?

 

Odpowiedź wcale nie jest oczywista, ale zanim przejdziemy do analizy składu bubble tea i jej wpływu na nasz nastrój i zdrowie, kilka faktów. W Polsce znana od zaledwie kilku lat, „bąbelkowa” wersja herbaty ma już dokładnie 30 lat. Tak przynajmniej wynika z ogólnodostępnych danych, wedle których za twórcę przysmaku uznaje się Liu Han Jie, Tajwańczyka, który chcąc zachęcić do picia herbaty także dzieci i młodzież skomponował pierwszy napój na bazie herbaty z dodatkiem mleka, kulek tapioki oraz kostek lodu. A był rok 1987 r. Od tego czasu bubble tea zyskała rzesze fanów w Azji Południowo-Wschodniej, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Nic dziwnego, że w fantazyjnym napoju zakochali się z czasem i Europejczycy.

 

Wracając do jej składu, przyjrzyjmy się najpierw słynnym kulkom, czyli tapioce w formie przypominającej żelki. Otrzymuje się ją z manioku, jest zbudowana z lekkostrawnych węglowodanów i małej ilości białka, przy czym nie zawiera glutenu i nie powinna powodować alergii. Do tej pory zatem bubble tea nie rodzi żadnych obaw. Problem pojawia się dopiero, gdy pod lupę weźmiemy bazę do jej przygotowania. Gdy jest nią prawdziwa herbata liściasta (zazwyczaj oolong, czarna herbata assam lub herbata zielona) możemy być spokojni o jej walory zdrowotne i smakowe. Gorzej, jeśli do jej produkcji użyto gotowych sztucznych proszków, wtedy nabieramy pewności, że bubble tea z herbatą ma niewiele wspólnego, za to może być bogata w składniki chemiczne wzmacniające smak, zapach i kolor napoju.

 

Chcąc mieć pewność, że w składzie znajduje się tylko prawdziwa herbata i naturalne składniki warto odwiedzać sprawdzone miejsca lub... przygotować ją w domu. Nic trudnego, a przepisów jest naprawdę sporo i to zarówno dla miłośników smaku herbaty, czekolady, owoców czy nawet kawy. Receptura zależy tak naprawdę wyłącznie od naszej fantazji, niezależnie od tego, na jaki smak mamy akurat ochotę, baza zawsze będzie wyglądała podobnie- potrzebujemy naparu z dobrej jakości zielonej herbaty (lub oolong) oraz tapioki w kulkach (należy ją wcześniej ugotować- przez około 15 minut, następnie pozostawić do ostygnięcia na kolejny kwadrans). Jako dodatków można użyć zagęszczonego mleka, syropu owocowego, soku. Jeśli zależy nam na szybkim orzeźwieniu, przyda się kilka kostek lodu.

Zostaw komentarz